zakopane i zako_twory
Ostatni weekend spędziłam w Zakopanem. Był to babski wyjazd w bardzo konkretnym celu: chciałyśmy odwiedzić Zako_twory (czyli targi designu pod Giewontem) i spotkać się z dziewczynami.
W piątek wieczorem wyjechałyśmy z Alicją z Krakowa i obrały kierunek: południe. Trasę Kraków – Zakopane można pokonać dość sprawnie, my jednak trafiłyśmy na korek który nie jest niczym nadzwyczajnym o tej porze. Koniec końców nieco po 22:00 dotarłyśmy do Villa Nova – ukojone grzanym winem zasnęłyśmy w pięć sekund 🙂
Sobota rozpoczęła się bardzo leniwie: późnym śniadaniem i pyszną kawą. Na chwilę otworzyłyśmy drzwi balkonowe, bo padał śnieg – grudniowe Zakopane jest wyjątkowo piękne!
Na targi wybrałyśmy się wczesnym popołudniem. Są one organizowane są przez trzy charyzmatyczne dziewczyny: Basię, Paulinę i Blankę, które jak mówią, chciały stworzyć przestrzeń dla młodych twórców. Zako_twory jak co roku odbywają się w kawarni STRH, z której rozciąga się piękny widok. Zresztą zerknijcie sami:
Ubrania, biżuteria, grafika, zabawki, dekoracje do domu… to wszystko można obejżeć przez dwa dni targowe. Mnie w tym roku najbardziej zachwyciły zabawki od Mafaf. Urocze misie, króliki, renifery i przytulanki dla najmłodszych uszyte z filcu. Można je ubierać i przebierać, bo oprócz samych misiów można kupić pełną garderobę z akcesoriami i tym samym stworzyć własną stylówkę. Dla Lilu kupiłam dla króliczkę w uroczej kamizelce z futrzanym kołnierzem. I tylko zastanawiam się kto się bardziej z niej cieszy bardziej: ona czy ja?:)
Później był już czas na obiad, rozmowy w babskim gronie i spacer.
W niedzielę przed wyjazdem zrobiłyśmy jeszcze kilka zdjęć w Villi, bo niezmiennie zachwyca nas wnętrze tego miejsca. Nowoczesne, ale mocno nawiązujące do zakopiańskiego stylu.
Po prostu genialne!
Taki był nasz zakopiański weekend – wypełniony przyjemnościami, spotkaniami z przyjaciółmi i totalnym luzem… 🙂