bloggers photo meeting 2 [dzień 3]
Niedzielny poranek. Wyjątkowo chłodny, mimo że w sobotę był 33 stopniowy upał, zaspane krzątamy się w kuchni. Marta właśnie bierze prysznic, Kasia zagląda do telefonu, Iza robi porządek w torbie, druga Kasia obserwuje ogród, a ja patrzę herbatę. Za oknem lekko kropi deszcz…