Projektantka na macierzyńskim, czyli jak pracować z dzieckiem przy boku?
Wyobraź sobie: pewnego dnia budzisz się rano i postanawiasz zrobić test ciążowy. Po kilku minutach widzisz dwie różowe kreski. Woooooow!
Z pewnością jest to chwila niezwykłej ekscytacji, bo właśnie dowiadujesz się że zostaniesz po raz pierwszy (lub kolejny) mamą. Ale przypuszczam, że w tej samej chwili w głowie pojawia się milion pytań, a w nich również i to: co teraz będzie z moją pracą?
Bo jedno jest pewne, zmieni się wszystko. Szczególnie jeśli jesteś aktywna zawodowo.
Ten artykuł powstał na bazie live’a którego prowadziłam w grupie Biznes Projektowy z końcem maja tego roku. Treść wpisu podzieliłam na trzy części: pierwszy, to praca w czasie ciąży; drugi, to moment kiedy witamy malucha na świecie, i ostatni, czyli praca na macierzyńskim.
W tym artykule przeczytasz jak to u mnie wszystko wyglądało: w jaki sposób przygotowałam siebie i swój biznes do planowanej przerwy, jak długo trwała ta przerwa, oraz jak wyglądał mój powrót do pracy, jeszcze w trakcie urlopu macierzyńskiego.
Ponadto, znajdziesz mnóstwo wskazówek jak prowadzić swój biznes i projekty, w tym szczególnym dla nas kobiet, momencie.
ETAP I CIĄŻA, CZYLI CZAS NA PRZYGOTOWANIE SCENARIUSZA
Kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży z Filipem, zaczęłam powoli zastanawiać się jak mogę przygotować siebie, firmę i projekty na zmiany które będą coraz bardziej widoczne.
Postanowiłam sobie, że z dnia na dzień wprowadzę kilka nowych zasad, a także odrobinę zmienię styl pracy.
#1. ZERO NOWYCH PROJEKTÓW
Kiedy tylko dowiedziałam się o ciąży, zdecydowałam że nie podejmę się żadnego nowego projektu. I nie było to związane z ograniczonym czasem pracy, a raczej obawą jak długo będę w stanie pracować na pełnych obrotach. Nie chciałam sytuacji, w której rozpoczynając nowy projekt, będę zmuszona go zostawić, tylko dlatego że zdrowie nie pozwala mi na kontynuowanie prac.
Wszelkie zapytania o projekty które otrzymywałam – odrzucałam, jednocześnie informując, że najbliższe wolne terminy mam z początkiem 2020 roku (a był to przełom 2018 i 2019 roku). Nie tłumaczyłam się klientom skąd mam tak odległe terminy, po prostu informowałam.
#2. SPRAWNE DOMYKANIE BIEŻĄCYCH TEMATÓW
Jednocześnie uznałam że wszystkie projekty, które mam aktualnie na stanie, zacznę sprawnie domykać. Dość wcześnie poinformowałam moich klientów z którymi wówczas współpracowałam, że spodziewam się dziecka. Mając na uwadze doświadczenia z pierwszej ciąży, nie byłam pewna kiedy może przyjść dzień, w którym będę musiała wszystko zostawić.
#3. DOBRY BACKUP
Mając świadomość ewentualnych trudności z dokończeniem projektów, zastanawiałam się kto mógłby je przejąć i kontynuować prace. Zwróciłam się z tym pytaniem do mojej dobrej znajomej architektki, a jej pozytywna odpowiedź pozwoliła mi spać spokojne.
Drugą ważną kwestią było rozważenie osoby, która mogłaby się zająć bieżącą obsługą pracowni: odpowiadaniem na maile, przygotowaniem dokumentacji dla księgowości czy publikacją w mediach społecznościowych. Tylko po to, by moja działalność nie zniknęła.
#4. SOLIDNA PODUSZKA FINANSOWA
Ostatnim, ale niemniej ważnym elementem dobrego przygotowania się na czas ciąży i późniejszego urlopu macierzyńskiego, było zgromadzenie poduszki finansowej. Będąc w ciąży miałam na uwadze że będę mniej pracować, a przy gorszym scenariuszu z dnia na dzień porzucę wszystkie projekty. Niestety moje bieżące koszty (miesięczne i roczne) nie zmienią się (z wyjątkiem ZUS-u który obejmował tylko składkę zdrowotną). Dlatego kluczowe było dla mnie odłożenie pieniędzy na ten „chudszy” okres.
Jeśli zastanawiasz się jak duża powinna być poduszka finansowa, to najpierw podlicz swoje miesięczne koszty (księgowość, leasing sprzętu lub/i samochodu, koszty biura, media, itp.) oraz te roczne (domena, hosting, subskrypcje programów, itp.) A następnie zastanów się, jaki będzie maksymalny czas bez pracy. Do końca ciąży, to wiadome, a później? Czy planujesz powrót do pracy po pierwszym półroczu, czy może pełny rok będziesz z maleństwem?
I już masz odpowiedź na pytanie jak, duża powinna być poduszka finansowa.
JAK WYKORZYSTAĆ CZAS PODCZAS W CIĄŻY?
Niezależnie od tego, czy będziesz na zwolnieniu lekarskim i zupełnie przestaniesz pracować, czy jednak będziesz aktywną zawodowo mamą, przyjdzie moment kiedy będziesz mieć coraz więcej czasu: projekty będą powoli domykane, a Ty nie będziesz miała już nowych zleceń. Z kolei Twoje ciało zacznie Ci podpowiadać, że najwyższy czas na odpoczynek i poleżenie brzuchem do góry.
Sama zastanawiałam się jak mogę mądrze wykorzystać czas ciąży z Filipem. Kompletowanie wyprawki zajęło mi chwilę moment, tym bardziej że doskonale wiedziałam czego potrzebuję. Resztę tego czasu wykorzystałam na pisanie mojego eBooka dla architektów i projektantów wnętrz (z publikacją już nie zdążyłam więc była po narodzinach F.)
Jeśli jednak Ty nie masz w planach publikacji, to poniżej znajdziesz kilka pomysłów na to, co możesz zrobić dla siebie i swojego biznesu:
#1. USTAL CELE I STRATEGIĘ SWOJEJ FIRMY
Przyznaj że nigdy nie miałaś na to czasu, i rzadko myślałaś o celach zawodowych. Doskonale to rozumiem, bo codziennie pracujemy nad projektami i myślimy o nowych klientach, a niekoniecznie o strategii.
Ale czy zastanawiałaś się, ile chciałabyś prowadzić projektów po powrocie do pracy? Jakie miałaby to być projekty? Jakich klientów szukasz? Z kim chciałabyś pracować, a jakich osób będziesz unikać? Co jeszcze chciałabyś zrobić, aby wyjść poza utarte schematy działania? Czym się wyróżnić na tle innych pracowni projektowych, i co byłoby Twoją mocną stroną?
To jest tylko kilka pytań, które warto sobie zadać na początek, więcej z pewnością podpowie wujek Google i inne specjalistyczne blogi, opisujące plan tworzenia strategii firmy.
Przy okazji pracy nad strategią, sugerowałabym również zastanowić się nad swoimi wartościami, a następnie czy Twój biznes wspiera Twoje wartości? O wartościach również znajdziesz informacje na specjalistycznych blogach, zapytaj o to, wcześniej wspomnianego wujka.
#2. ZAINWESTUJ W SIEBIE
Kiedy ostatnio zapisałaś się na kurs związany z Twoim rozwojem, poprawą warsztatu pracy czy rozwojem Twojego biznesu? W sieci znajdziesz mnóstwo kursów online, oraz publikacji które pomogą Ci wskoczyć na wyższy poziom. Bardzo, bardzo warto.
#3. MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE
Jak wygląda Twoje konto na Instagramie? A na Facebooku? A może prowadzisz bloga, ale ostatni wpis pojawił się pół roku temu?
Doskonale wiem, że media społecznościowe potrafią być drugim etatem, ale to właśnie dzięki nim budujemy swój wizerunek i wzmacniamy naszą markę osobistą. Warto zainwestować czas i energię w tworzenie content’u i budowanie swojej społeczności. Bo to właśnie nasza społeczność będzie naszą najlepszą „klientką”, która zarekomenduje nas dalej.
#4. ODPOCZNIJ
Ostatni punkt, ale niemniej ważny niż pozostałe. W czasie ciąży koniecznie zaplanuj czas na odpoczynek, bo wiadomo że jak się już pojawi maleństwo na świecie, to przez długi, długi czas nie będzie Cię „stać” na ten luksus.
ETAP II: WITAMY MALEŃSTWO NA ŚWIECIE
Gratulacje!!!
Daj sobie czas, poznaj swoje dziecko, spróbuj zrozumieć jego potrzeby i pozwól sobie na oswojenie się z nową rzeczywistością.
Weź tyle czasu, ile potrzebujesz i nie miej z tyłu głowy głosu że „już muszę wracać do pracy”. Spokojnie. Nic nie ucieknie, a takie chwile z maleństwem już się nigdy nie powtórzą.
ETAP III: PRACA NA URLOPIE MACIERZYŃSKIM
Wiadomo, urlopem jest tylko z nazwy. Tak naprawdę okres po narodzinach dziecka, nie ma nic wspólnego z wypoczynkiem – wręcz odwrotnie – to ciężka praca, która trwa całą dobę.
Mimo wszystko po pewnym czasie (miesiącu, dwóch, a może trzech) zaczniesz ze swoim dzieckiem coraz lepiej się rozumieć i dostrzeżesz jego rytm. Wykorzystaj czas drzemek, lub spacerów z tatą, na zajęcie się sobą – zrób coś, co sprawia Ci przyjemność.
Przyjdzie bowiem w końcu moment, w którym zaczniesz myśleć o powrocie do pracy. U mnie to było w okolicach 6 miesiąca życia mojego syna – wtedy zaczęłam się zastanawiać czy i jak mogłabym powoli planować pracę. Ostatecznie zdecydowałam że spróbuję to zrobić w 8 miesiącu życia (i celowo piszę że spróbuję, bo wiadomo mamy do czynienia z dziećmi, a one mają w lekkim poważaniu nasze plany), i wrócić do pracy z początkiem nowego, 2020 roku.
Powrót do pracy z maleństwem przy boku nie jest łatwy, tym bardziej jeśli karmisz piersią i siłą rzeczy jesteście do siebie przywiązani. Ale da się stworzyć takie warunki, aby zająć się projektami choćby na wycinek etatu.
#1. OKREŚL CZAS PRACY
Małe dzieci generalnie sporo śpią w ciągu dnia. Ok, wiem że są wyjątki, ale jeśli Twoje dziecko przesypia kilka godzin dziennie (w dwóch lub trzech drzemkach), to zaplanuj pracę podczas jednej z nich. Wystarczy Ci godzina. Zastanów się wcześniej jakie zadania możesz zrealizować w ciągu tej godziny. Warto je dobierać tak, aby ukończyć je przed pobudką malucha, bo wtedy będziesz mogła śmiało odkreślić to zadanie z listy.
No i działa to niezwykle motywująco!
#2. OKREŚL REALNIE ILOŚĆ REALIZOWANYCH PROJEKTÓW
Dla mnie to było jedno z najtrudniejszych zadań. Przed ciążą pracowałam nad pięcioma, czasami siedmioma projektami na raz. Zgadza się, pracowałam dużo ale mogłam sobie na to pozwolić, bo każdego dnia miałam do dyspozycji 7 godzin pracy (kiedy moja córka była w przedszkolu), a w razie potrzeby jeszcze dodatkowo 2-3 godziny wieczorem.
Teraz ten czas pracy skurczył się do kilkunastu godzin w tygodniu, bo na tyle mogę sobie pozwolić. Co więcej, unikam pracy wieczorami (co nie oznacza że tego nie robię), bo nigdy nie wiem jaką noc będzie miał mój syn.
Zastanów się ile tak naprawdę możesz wziąć na siebie, biorąc pod uwagę rytm dnia Twojego dziecka i ilość wolnych minut . Na początek może to będzie jeden projekt, góra dwa. Nie więcej, bo poczucie że cały czas jesteś „do tyłu” z robotą potrafi być bardzo frustrujące.
#3. OKREŚL PROFIL KLIENTA IDEALNEGO
Mając tak niewiele czasu na pracę, warto się zastanowić z kim najbardziej chcesz pracować. Tak aby praca nie tylko sprawiała Ci frajdę, ale również przynosiła odpowiedni zwrot z inwestycji.
Zatem kim jest Twój idealny klient? Z jakim projektem przychodzi? W jakim stylu ma być realizowany? I jak powinien być wyceniony?
Odpowiedzi na te pytania powinny być już znane w momencie ustalenia strategi firmy. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, to teraz jest idealny moment.
Dzięki temu łatwiej przyjdzie Ci odmawiać propozycjom współpracy, które nie wpisują się w Twoją strategię, niż pracować nad czymś co nie sprawia Ci ani przyjemności, ani nie przynosi odpowiednich pieniędzy.
#4. ZORGANIZUJ SOBIE WSPARCIE
Z miesiąca na miesiąc Twoje dziecko będzie potrzebowało coraz mniej snu, i nagle zorientujesz się że z trzech drzemek, zrobiła się jedna! (ja sama nie wiem, kiedy to się u nas zmieniło). To jest idealny moment aby zastanowić się nad wsparciem: kto mógłby Ci pomóc w opiece nad dzieckiem?
Mąż po powrocie z pracy? Dziadkowie? A może opiekunka?
100% PRODUKTYWNOŚCI
Poniżej znajdziesz kilka wskazówek dotyczące efektywnej pracy. Są to zarówno wskazówki które przeczytałam w książkach o tej tematyce, jak i na blogach. Do tego dorzuciłam swoje doświadczenia.
#1. TWÓJ CZAS TO NAJCENNIEJSZY ZASÓB – WYKORZYSTAJ GO MĄDRZE!
Przemyśl swój dotychczasowy sposób pracy, zastanów się czy gdzieś nie „wyciekają” Ci minuty na bezsensowe przeglądanie stron, czy mało istotne rozmowy telefoniczne.
#2. SKUP SIĘ TYLKO NA TYCH PROJEKTACH, KTÓRE PASUJĄ DO TWOJEJ STRATEGII
Pracuj tylko z tymi klientami, którzy wpisują się w profil klienta idealnego. Pozostałym propozycjom współpracy mów grzeczne, ale stanowcze „nie”.
#3. PRZYGOTUJ PLAN PRACY
Może to być jedno większe zadanie, lub kilka mniejszych, ważne aby nie siadać do biurka i dopiero zastanawiać się „co ja powinnam dzisiaj zrobić?”
Dlaczego? Odpowiedź jest w punkcie nr 1.
#4. SKUP SIĘ NA KLUCZOWYCH ZADANIACH
Przeanalizuj czym do tej pory zajmowałaś się w swojej pracowni, i zastanów się co mogłabyś oddelegować, a co zupełnie odpuścić? Priorytetem jest zajmowanie się najważniejszymi zadaniami, do których musisz być Ty i tylko Ty. Wszystkie inne oddeleguj, albo przenieś na listę „nieistotne”.
#5. POZWÓL SOBIE NA OGRANICZNONĄ DOSTĘPNOŚĆ
Nie odbieraj każdego telefonu w czasie swojej pracy, nie odpowiadaj od razu na mail który przychodzi do Twojej skrzynki pocztowej. Sama rzadko odbieram na bieżąco telefony, gdyż całkowicie wybijają mnie z rytmu pracy. Dopiero po skończonym zadaniu, hurtowo oddzwaniam do wszystkich. Podobnie jest z mailami.
#6. W RAZIE POTRZEBY, KUP TROCHĘ CZASU
Jeśli cały czas ścigasz się sama ze sobą i lista zadań się nie kończy, i jeszcze na dodatek miesza się z domowymi obowiązkami, kup trochę czasu, i uwolnij swoje minuty:
+ od grafika, aby wykonał dla Ciebie wizualizacje lub/i moodboardy do projektu, nad którym pracujesz
+ od pomocy domowej, aby ściągnęła z Ciebie porządki domowe i górę prania
+ od opiekunki, abyś mogła przez chwilę zająć się innymi sprawami, niż. opieka nad maleństwem
Dobra produktywność opiera się o zasadę Pareto, by przy 20% nakładzie energii, osiągać 80% wyników.
I tego Ci właśnie życzę. Szczególnie teraz na macierzyńskim.