3 RZECZY KTÓRE CHCIAŁABYM WIEDZIEĆ, ZANIM ZAŁOŻYŁAM PRACOWNIĘ [cz.I]
Kiedy startowałam z pracownią, byłam totalnie zielona w temacie jak prowadzić biznes. Pomino że skończyłam studia z zarządzania, nie umiałam tej wiedzy w żaden sposób wdrożyć na swoje zawodowe podwórko. Przypuszczam, że to właśnie było głównym powodem dla którego niedługo po założenia działalności gospodarczej, zaczęłam szukać pracy jako projektantka w systemie B2B.
Miałam ogromne braki i potrzebę nabycia praktycznej wiedzy.
Dzisiaj, po kilkunastu latach na rynku, ze wzlotami i upadkami a także z całkiem sporym bagażem doświadczeń, rozgryzłam o co w tym wszystkim chodzi. Zrozumiałam ze są pewne schematy działań, które jeśli zostaną zaimplementowane do firmy, to ona ZACZNIE ROSNĄĆ, GENEROWAĆ SENSOWNE PRZYCHODY I BĘDZIE WIDOCZNA NA RYNKU.
O co dokładnie chodzi? O działania, o których pewnie słyszałaś już setki razy i przewracasz oczami na samą myśl. Ale uwierz mi, to one są właśnie kluczowe do generowania pozytywnych zmian. Nie z dnia na dzień, ale w dłuższej perspektywie czasu. Ważne by być konsekwentną i zaufać procesowi.
#1. OKREŚL SWOJEGO IDEALNEGO KLIENTA
Wymyśl go sobie. Z jakim projektem do Ciebie przychodzi, z jaka inwestycją oraz budżetem na realizację projektu. Zastanów się kim jest Twój klient, gdzie pracuje, jak spędza czas i jakie są jego wartości. Określ również jego wyzwania, frustracje i problemy: na co brakuje mu czasu i z czym sobie nie radzi, oraz w drugą stronę – jakie są jego cele i marzenia.
Klient idealny to taki, który Tobie najbardziej pasuje. Taki, z którym będziesz pracować z wielką przyjemnością, bo nadajecie na tych samych falach, jesteście spójni w temacie estetyki i stylu.
Dlaczego to takie ważne? Bo jeśli określisz sobie personę klienta i wejdziesz w jego skórę, to wszystkie działania w Twojej firmie szczególnie te marketingowe, będą zawsze ukierunkowane na niego. W wyniku tego Twoja pracownia zacznie dokładnie takich klientów przyciągać – oni będą zainteresowani tym co masz do zaoferowania, a w konsekwencji jeśli tylko pojawi się temat projektu wnętrz (u nich lub ich znajomych), łatwo możesz zgadnąć kto pierwszy będzie ich w głowie.
Tak, TY!
#2. SKUP SIĘ NA ZADANIACH Z WYSOKIEJ STAWKI GODZINOWEJ
Kiedyś byłam mistrzynią marnowania czasu w pracy. Miałam do dyspozycji zwykle 6-8h dziennie na sprawy zawodowe, a zazwyczaj zamykałam komputer z poczuciem że niewiele zrobiłam i nie popchnęłam kluczowych zadań do przodu.
Któregoś wieczoru totalnie sfrustrowana szukałam arytkułów w internecie na temat produktywności i skutecznej pracy. Nie zastanawiając się zbyt długo kupiłam kurs w tym temacie. Była tam jedna lekcja na temat zasady Pareto, mówiąca że 20% zadań w pracy generuje 80% przychodów w firmie.
W pierwszym kroku miałam wypisać wszystkie zadania, którymi się zajmuję w ciągu dnia pracy: od najdrobniejszych spraw, po te największe, a następnie uporządkować je w kolejności: od tych które są najlepiej opłacone do tych, które nie przynoszą nic do firmy. W kolejnym kroku miałam zostawić pierwsze 20% najbardziej dochodowych zadań, a całą resztę oddelegować lub odpuścić.
I powiem szczerze że ta lekcja, zmieniła u mnie wszystko.
Zrozumiałam, że praca nad księgowością (tak, był takie etap kiedy sama rozliczałam sobie każdy miesiąc), to była kompletna strata czasu, więc w ciagu kilku dni znalazłam biuro rachunkowe które się tym zajęło. Zaraz potem oddałam tworzenie wizualizacji, opiekę nad stroną internetową oraz przygotowanie płatnych promocji w mediach społecznościowych. Czyli te wszystkie zadania, które z punktu widzenia firmy były ważne, ale nie generowały bezpośrednio największych dochodów. Ani tym bardziej nie wymagały bezpośrednio mojego wkładu pracy.
Dzisiaj bardzo skrupulatnie podchodzę do planowania zadań na konkretny dzień, szczególną uwagę przykładam do tych, najbardziej dochodowych, a całej reszcie mówię nie.
#3. WYCENA PROJEKTU OPARTA NA KONKRETNYCH WYLICZENIACH
Przyznam się: kiedyś, kiedy miałam przygotować ofertę na projekt, w pierwszej kolejności szacowałam (!) cenę, a później pytałam znajomych z branży jak oni wyceniliby taki projekt. Opinie innych miały dla mnie ogromne znaczenie, bo upewniały mnie w przekonaniu że nie przeholowałam w żadną stronę.
Błędy w takim działaniu były conajmniej dwa. Po pierwsze każdy z nas, prowadzący firmę ma inne koszty, a także inne cele finansowe, więc naturalnym jest że każdy wyceni projekt inaczej, zgodnie ze swoimi potrzebami.
Problem numer 2 polegał na tym, że wyceniając projekt szacowałam czas, który poświęcę w przyszłości, jednocześnie zapominając, że z każdym kolejnym projektem mam większą wiedzę i doświadczenie, które przyspiesza moja pracę. Co też nie jest bez znaczenia.
Dzisiaj każdy projekt wyceniam w oparciu o koszty firmy i moje cele finansowe. Dodatkowo uwzględniam swoją wiedzę i doświadczenie, dzięki któremu unikam typowych błędów, oraz odrzucam pomysły które już na dzień dobry nie mają sensu.
TO SĄ PIERWSZE 3 PUNKTY, KTÓRE SA OGROMNIE WAŻNE PRZY PROWADZENIU FIRMY. I choć wydają się błahe i takie oczywiste, to wlanie one wpływają na rozwój i kondycję biznesu, więc warto się nad nimi pochylić i wdrożyć do pracowni.
Niebawem opublikuje listę kolejnych 3 punktów, dzięki którym rozwiniesz swoją pracownię.
Stay tuned!