śniadanie w Zenicie
Słoneczny, czwartkowy poranek. 4 dziewczyny, 3 kawy i jedno miejsce na krakowskim Kazimierzu – Zenit.
W nowej restauracji na Kazimierzu, spotkałam się z Alicją i Julą na śniadaniu. I choć sama zjadłam śniadanie w domu (bo wstając o 7:00 razem z Lili trudno dotrzymać do 10:00), wypiłam pyszne cappucino, a Lu koktajl jagodowy z dodatkiem syropu, którego nazwy nie umiem powtórzyć 🙂
Wnętrzarsko Zenit mocno wyróżnia się na tle innych miejsc w Krakowie. Dalekie mu do loftowo-francuskiego bistro z białą płytką ceramiczną. Dominuje tu złoto, fornir i zieleń. Jak dla mnie artdeco w nowej formie (choć dziewczyny miały zupełnie inne zdanie na ten temat:))
Lili zajęła się rysowaniem nowymi pisakami, Jula robiła szkic na zajęcia (bo studiuje architekturę) a ja zastanawiałam się kiedy ostanio miałam okazję wyjść z dziewczynami i Lili na śniadanie…. Koniecznie musimy to powtórzyć <3