JAK WYBRAĆ PROJEKT DOMU? KILKA WSKAZÓWEK
ORAZ DLACZEGO NIE ZBUDOWALIŚMY DOMU, KTÓRY NAS ZACHWYCIŁ
DOM. Dla mnie, najważniejsze miejsce na ziemi. Obok rodziny, to właśnie dom daje mi siłę, radość i ukojenie. Nasz spełnia nasze potrzeby, i pasuje do naszego stylu życia. Dobrze się w nim czujemy, i wcale nie nie mamy ochoty z niego uciekać w każdy wolny weekend. Wręcz przeciwnie: zimą, lubimy zapalić w kominku, upiec szarlotkę i wylegiwać się pod kocem choćby w towarzystwie Liankowych bajek na kanale MiniMini. Z kolei w lecie, uwielbiamy otwierać szeroko tarasowe drzwi, nakryć do stołu i zjeść śniadanie w porannym słońcu, po południu rozpalić grilla z sąsiadami, a wieczorem sączyć wino w ogrodzie wsłuchując się w świerszcze.
By to wszystko przeżywać, nie potrzebujemy wyjeżdżać na gdzieś daleko. Wystarczy nam nasz dom.
Wybór projektu, to jedna z najważniejszych decyzji jaką podjęliśmy z M. w ciągu ostatnich kilku lat (nie wspominając już samej decyzji o budowie). Jednym z częstszych pytań jakie słyszę to: jak wybrać projekt domu? Od czego zacząć? Czym się kierować? Szukać projektu gotowego, czy może zaprojektować go od podstaw?
Dzisiaj postaram się jak najlepiej odpowiedzieć na te pytania, a przy okazji co-nie-co opowiedzieć o tym, jak to u nas było.
OD CZEGO ZACZĄĆ?
Od inspiracji! Zawsze, zanim zacznę realizować jakikolwiek pomysł (niezależnie czy dotyczy to drobiazgu czy większego tematu) zaczynam od inspiracji. Przeglądam zdjęcia na Pinterest, sprawdzam Instagram wpisując odpowiednie tagi, szukam wpisów na blogach i portalach, by sprawdzić najróżniejsze możliwości. By zainspirować się. Dokładnie tak samo jest z domem – zanim zaczniemy się zastanawiać jakiej wielkości powinien być dom warto zacząć od luźnego przeglądania projektów. Prędzej czy później dostrzeżemy te, które podobają nam się bardziej pod względem bryły, kolorystyki i stylu, a tym samym pokażą kierunek w którym chcemy iść. Nagle z setek projektów do wyboru, zrobi się kilkanaście albo kilkadziesiąt które będą miały wspólne cechy, a to już coś!
Kiedy padł pomysł budowy domu, od razu zaczęłam przeglądać w sieci gotowe projekty. Ta myśl związana z budową na tyle była ekscytująca, że już w myślach wybierałam ten jedyny, choć kompletnie nie wiedziałam gdzie będzie posadowiony, jaki kształt i wielkość będzie miała działka i czy w ogóle będą do siebie pasować (oczywiście dom do działki). Po pierwszym etapie poszukiwań, szczególnie zwracałam uwagę na domy z dużymi oknami, które jeszcze wtedy nie były specjalnie popularne. Był 2010 rok, więc projektów nowoczesnych domów było jak na lekarstwo, za to królowały „polskie dworki” z kolumnami przy wejściu i półokrągłym balkonem. W którymś momencie naszą uwagę przykuł projekt parterowego domu kształtem zbliżonym do kwadratu i kopertowym dachem. Miał niesamowite przeszklenia z każdej ze stron, a układ wnętrza pozwalał biegać dookoła kuchni i łazienki które były w centralnej części. Dziś już nie pamiętam ani nazwy tego projektu, ani pracowni która go zaprojektowała, ale dokładnie pamiętam bryłę i wspomniane wcześniej okna. I pamiętam, że ten projekt nas totalnie zachwycił!
***
DZIAŁKA
Znając już już pierwsze pomysły, warto z większą uwagą szukać działki, tak aby dom o którym myślimy, wpasował się w nią (trudno będzie zbudować rozłożystą parterówkę na wąskiej działce). Ważny jest zarówno jej kształt jak i rzeźba terenu. Jeśli te dwa warunki są spełnione, to należy sprawdzić miejscowy plan zagospodarowania, by wiedzieć jaką powierzchnię działki może zajmować dom, jaki musi być kształt i kąt nachylenia dachu, jaka jest górna granica wysokości budynku, itp. Należy sprawdzić wszystkie ograniczenia jakie narzuca miejscowy plan, bo te one zdecydują o wyborze grupy projektów, którą będziemy brać pod uwagę. Dopasowanie domu do działki to jedno, ale spełnienie warunków miejscowego zagospodarowania terenu to drugie.
Mając w głowie nasz śliczny parterowy dom zaczęliśmy szukać działki, zależało nam by była płaska i zbliżona kształtem do kwadratu. Kiedy już ją znaleźliśmy, zaczęliśmy sprawdzać plan zagospodarowania przestrzennego. Okazało się że domy w tej okolicy muszą mieć kąt nachylenia dachu pomiędzy 35 a 45 stopni, co nijak się miało do naszego 15 stopniowego dachu. Próby jakiejkolwiek ingerencji w bryłę nie miały sensu – zbyt mocno zmieniały proporcje budynku, a całość wyglądała komicznie. Ostatecznie odpuściliśmy nasz pierwszy, wymarzony dom.
Ponieważ lokalizacja działki bardzo nam się podobała, zdecydowaliśmy się szukać innego projektu . W głowie mieliśmy nasze inspiracje: przestrzeń, duże okna, prosta bryła no i dach który ma 35stopni nachylenia, tak by warunki planu zagospodarowania były spełnione. Niejako wróciliśmy do punktu wyjścia, ale ze zbioru setek projektów, od razu wiedzieliśmy czego szukamy.
Któregoś dnia wpisując w wyszukiwarkę „projekty domów nowoczesnych” trafiłam na stronę pracowni Projekty z Wizją. Wtedy w 2010 roku, na palcach obu rąk można było policzyć ich projekty opublikowane na stronie. Mimo niewielkiego wyboru, większość spełniała nasze kryteria dotyczące bryły, okien i dachu. Uznaliśmy, że nie szukamy dalej, tylko skupiamy się na wnętrzu: powierzchni i konfiguracji, czyli wchodzimy w rzuty.
***
KTÓRY PROJEKT? CZYLI O POTRZEBACH
Teraz zaczyna się seria pytań, na które powinniśmy znać odpowiedź: kto będzie mieszkał w domu? – rodzice z dziećmi, małżeństwo które ma już dorosłe dzieci a może singiel z planami na rodzinę (albo bez planów :)). W każdym razie to, jakie mamy plany decyduje o powierzchni wnętrza, ilości sypialni i łazienek, wielkości kuchni i dodatkowych pomieszczeń. Kolejna sprawa to styl życia: co jest dla nas ważne, jak spędzamy czas wolny, gdzie najczęściej go spędzamy? Jakie jest nasze hobby – gotowanie czy majsterkowanie? Jeśli to pierwsze, to warto się zastanowić czy wygodniejsza będzie otwarta kuchnia żeby nie „odcinać” się od rodziny, czy może lepiej zamknięta by schować cały bałagan? A jeśli lubimy majsterkowć, to czy lepsze będzie małe stanowisko w garażu z blatem, czy osobny domek narzędziowy który stanie w ogrodzie? A jeśli naszym ogromnym marzeniem jest własna garderoba i łazienka przy sypialni, to właśnie takie układy we wnętrzu powinny nas interesować. I ja wiem, że to wszystko wydaje się być oczywiste, ale uwierzcie mi, wielokrotnie spotkałam się z projektem domu, który został wybrany i zbudowany przez właścicieli, ale nie spełniał ich potrzeb. Chociażby dlatego że brakowało niewielkiego pokoju do pracy (na etapie wybierania projektu zupełnie nie brali tego pod uwagę), albo kuchnia była zbyt oddalona od części dziennej, co szczególnie irytowało panią domu.
Kiedy zaczęliśmy analizować rzuty poszczególnych domów, postawiliśmy sobie kilka założeń:
- Dom powinien być średniej wielkości – ok. 150 – 170m2 powierzchni.
- Muszą być przyjemniej 3 sypialnie
- Musi być możliwość adaptacji garażu na pracownię
Dodatkowo chcieliśmy otwartą kuchnię oraz garderobę w głównej sypialni. Metodą eliminacji doszliśmy do naszego domu Z Charakterem 2.
***
KRYTYCZNE SPOJRZENIE NA WNĘTRZE
Mamy już projekt, ale zanim umieścimy go w wirtualnym koszyku warto zrobić jeszcze jedną rzecz: krytycznie spojrzeć na wnętrze. Czyli: czy kuchnia nie jest za duża/za mała w stosunku do reszty domu? Czy pokój dzienny jest ustawny? Może na środku stoi element konstrukcyjny, który rozwala wszystko? A może telewizor i kominek wzajemnie się wykluczają? A może jest zbyt mało/dużo okien? A może za dużą powierzchnię zajmuje komunikacja, a poszczególne pokoje są zbyt małe? Warto pokazać projekt domu kilku osobom, które popatrzą na niego świeżym, krytycznym okiem, bez emocji. Być może wychwycą coś, czego już sami nie dostrzegamy? A może potwierdzą, że ten projekt idealnie do nas pasuje.
Są projekty które mają piękne bryły budynków i trudne wnętrze, są i takie które mają idealny dla nas rozkład pomieszczeń, ale sama bryła nie powala. Oczywiście są też takie, które mają i jedno i drugie idealne (choć to się zdarza bardzo rzadko). Jeśli jesteśmy w pierwszej lub drugiej grupie, należy zaadoptować projekt. Jeśli nie są to daleko idące zmiany, to jesteśmy „w domu”, jeśli jednak lista potrzeb jest długa, warto rozważyć zaprojektowanie domu od zera. Nie jest powiedziane, że dom „szyty na miarę” jest zawsze lepszy, od tego gotowego. Jeden i drugi wychodzi spod ręki architekta i choć ten pierwszy jest unikatowy i dopasowany do nas, to ten drugi wciąż możemy dopasować.
Zaletą drugiego rozwiązania jest cena: z reguły taniej jest zaadoptować projekt typowy, niż zaprojektować go od zera. Średni dom (ok. 160-180m2) projektowany od postaw, może kosztować kilkanaście tysięcy, podczas gdy projekty domów gotowych, z podobną powierzchnią zamkną się w kwocie od 3 – 5tys.
Nasz z „Charakterem 2” odpowiadał nam w 90%. To co zmieniliśmy, to przede wszystkim usunęliśmy z domu garaż, tak by w tym miejscu powstała moja pracownia. Przy okazji podziału tej przestrzeni wydzieliliśmy łazienkę, w której zmieścił się duży prysznic, a z kolei w pierwotnym wc powstała spiżarnia (rzuty parteru poniżej). Kolejną zmianą jakiej dokonaliśmy to zamiana funkcji: zrezygnowaliśmy z łazienki przy sypialni i w tym miejscu mamy garderobę. Uznaliśmy że mając w domu 2 w pełni wyposażone łazienki, nie potrzebujemy trzeciej. Za to miejsce na ubrania, buty i akcesoria – jak najbardziej! Koszty naszej adaptacji, wraz z ustawieniem domu i wszelkimi uzgodnieniami nie przekroczyły kosztów samego projektu – jeśli pamięć mnie nie myli, to zamknęliśmy się w kwocie nieco poniżej 5 tys. złotych.
A tak, prezentuje się obecnie wnętrze naszego domu:
***
SERCE I ROZUM
Podejmując decyzję o wyborze projektu domu, mamy zarówno nieograniczoną ilość projektów do wyboru, jak i sporo swoich potrzeb. Idąc krok po kroku i eliminując poszczególne grupy domów powoli będziemy się zbliżać do celu. I choć wszystko należy dokładnie przeanalizować, zastanowić się i przegadać, na końcu warto dopuścić do głosu emocje. Zamknąć oczy i „zobaczyć” siebie w tym domu, i swoich najbliższych.
Jestem jedną z tych osób, które często kierują się sercem i emocjami. I choć nie zawsze jest to dobra droga (ponoć nagminnie marketingowcy to wykorzystują), o tyle w końcowej fazie wyboru pozwoliłam by emocje były ponad chłodną analizą. Wyobrażałam sobie nas w domu, jak robimy śniadanie w kuchni, spędzamy popołudnie na tarasie ze znajomymi, jak pracuję albo jak biorę wieczorną kąpiel. Z Charakterem pasuje do nas i do naszego stylu życia, i choć od momentu zakupu tego projektu pojawiło się mnóstwo nowych, ani raz nie żałowałam naszego wyboru.
Jest nam w nim naprawdę dobrze.
***
CO DALEJ?
Teraz już tylko pozostaje zmierzyć się z tym wielkim projektem, jakim jest budowa własnego domu. Projektem, który niesie mnóstwo ekscytacji, i niestety trochę nerwów. Który potrafi trwać kilka lat, ale dobrze wynagrodzić okres oczekiwań. Projektem, który od samego początku pochłonie nas bez reszty i pozwoli spełnić nasze marzenia.
A my? Dom już zbudowaliśmy i w pełni go urządzili. Dlatego w tym roku planujemy zająć się ogrodem. Do tej pory trochę przypadkiem podejmowaliśmy decyzje o zakupie nowych roślin, usuwaniu starych, nie mówiąc już o planowaniu. Chcemy to zmienić i włożyć w niego zarówno nasz czas i nasze serce (no i pieniądze – bez nich się nie obejdzie). Więc niedługo, wypatruje wpisu o projekcie ogrodu.
STAY TUNED!
Wizualizacje: Pracownia Domy z Wizją
Zdjęcia: ja, a w roli głównej nasz dom 🙂 Więcej zdjęć naszego domu możecie również obejrzeć na instagramie @dom.do.zdjec