PROJEKT CEGŁA, LOFT & PRL,
CZYLI JAK TAM REALIZACJA?
Kiedy pierwszy raz pisałam o projekcie Cełga, Loft & PRL, była druga połowa stycznia a ja właśnie zamykałam etap wizualizacji, by z początkiem lutego rozpocząć realizację projektu. Dzisiaj jesteśmy już na półmetku, a z tygodnia na tydzień wnętrze coraz bardziej przypomina to, z projektu.
Kończymy brudne prace – dzisiaj została postawiona ścianka dzieląca strefę dzienną i sypialnię, na dniach będą powieszone grzejniki a zaraz za nimi położone tapety. Następnie meblujemy – już wszystkie elementy na wymiar zostały oddane do stolarni, a w najbliższym czasie zajmiemy się zakupem mebli gotowych (łóżko, sofa, stoliki nocne itp). Gdzieś pomiędzy będzie wieszanie lamp i dodatków.
Wczoraj będąc w mieszkaniu zrobiłam kilka zdjęć i zestawiłam je z wizualizacjami. Nieskromnie przyznam, że efekt coraz bardziej mnie zachwyca, zresztą zerknijcie sami!
STREFA DZIENNA
(jeszcze z zaklejoną podłogą drewnianą)
KUCHNIA
ŁAZIENKA
WIDOK NA SYPIALNIĘ
MATERIAŁY
ZMIANY
Podczas realizacji, wprowadziłyśmy kilka zmian do projektu. Po pierwsze w łazience pojawiła się inna płytka podłogowa – niestety odcienie poszczególnych płytek które zostały zamówione, zbyt mocno się od siebie różniły. I choć całkowitą odpowiedzialność za to, ponosi producent płytki, najważniejsze było rozwiązać ten problem. Właścicielce mieszkania zaproponowałam trzy wzory, z których wybrała ten, układający się romby (tu na zdjęciu razem ze ścianą na której będzie szafka z umywalką). Po lewej stronie ramka z gniazdkami, włącznikiem i radiem podtynkowym.
Druga zmianą był kolor cegły. Po odkuciu tynku okazało się, że cegła nie jest na całej powierzchni ściany (miejscami było wypełnienie bloczkami ceramicznymi). Co więcej, po położeniu impregnatu na fragmencie, cegła przybierała żółtawy odcień co nie bardzo nam się podobało. Po kilku rozmowach i przespaniu tematu. zapadła wspólna decyzja o pomalowaniu jej na biało. I teraz patrząc na całość jestem zachwycona! Biała cegła pięknie kontrastuje z drewnianą czekoladową podłogą (na zdjęciach wciąż zaklejona kartonami) i pięknie nawiązuje do kuchennych płytek heksagonalnych.
SYPIALNIA
W pierwszym wpisie wspominałam o jeszcze jednej wersji sypialni, z tapetą na ścianie i tapicerowanym łóżkiem. I choć jeszcze wtedy do końca nie wiedziałam w jakiej tonacji kolorystycznej będzie całość, miałam ochotę na wprowadzić zieleń. Powoli szukając elementów i dekoracji, wszystko zaczęło się układać w całość: jasnożółta, liściasta tapeta z Wall & Deco zestawiona z ciemnozieloną ścianą, szare łóżko z Furninova i stoliki nocne z jasnego drewna z Hubsch. Szafa (która będzie robiona na zamówienie) oraz lampy (również Hubsch) zostają z poprzedniej wersji projektu. Jedyne co jeszcze skorygujemy to lustro: zamówimy w złotej a nie czarnej ramie. Będzie petarda, mówię Wam!
Przed nami ostatni etap: meblowanie. Pomiar kuchni i szaf wykonywanych na zamówienie już za nami, raz jeszcze zastanowimy się na kolorem sofy, bo nie mamy pewności czy zółty zbyt nam nie wtopi sie w tapetę. W międzyczasie będziemy kompletować dodatki do wnętrza – półki, dywan i plakaty. Aha i lada dzień przyjedzie oryginalny fotel kinowy, który stanie obok szafy przy drzwiach wejściowych.
Mówię Wam, będzie petarda! 😀