al pini
Powiem Wam gdzie byliśmy – ostatni tydzień spędziliśmy w Zakopanem. Wyjazd był bardzo spontaniczny, bo uznaliśmy że zmiana otoczenia choćby na chwilę, całej trójce wyjdzie na dobre.
Z dnia na dzień musiałam znaleźć miejsce do spania – mieliśmy kilka wymagań, bo gdy podróżuje się z dzieckiem, nie jest tak zupełnie wszystko jedno.
Chcieliśmy mieszkać odrobinę dalej od centrum, aby chaos i turyści „z Krupówek” nie zakłócali spokoju. Chcieliśmy miejsce ze stałym dostępem do kuchni i miejscem do zabaw (prognoza pogody nie była zbyt optymistyczna, konieczna była alternatywa na deszczowe dni). No i super jakby jeszcze było dizajnersko pozytywne (bo o ładne – nietrudno :)).
No i znalazłam – apartamenty Al Pini. Miały wszystko to, czego potrzebowaliśmy: idealną jak dla nas lokalizację, kuchnie w każdym apartamencie i genialny wystrój, nawiązujący do alpejskiej stylistyki.
Zresztą sami popatrzcie:
Zdjęcia pokazują część wspólną – pomieszczenie rekreacyjne dla dzieci i rodziców. Nie udało mi się zrobić zdjęć naszego apartamentu bo po sekundzie od przekroczenia progu Mała Lu opanowała teren…:)
Wnętrza są do zobaczenia na alpini.com.pl