Projekt kuchni, czyli które z tych przekonań jest w Twojej głowie?
Kuchnia to jedno z najbardziej wymagających pomieszczeń – często na niewielkiej przestrzeni trzeba zmieścić niezliczoną ilość funkcji: przechowywanie żywności, przygotowanie posiłków, gotowanie, zmywanie, podawanie a czasem również konsumowanie.
Sporo tego, prawda?
W mojej ocenie kuchnia jest najtrudniejszym pomieszczeniem do zaprojektowania w całym domu. Z jednej strony jest multifukncjonalna, z drugiej, to miejsce w którym z przyjemnością spędzamy czas. To tutaj najczęściej toczy się życie rodzinne: odrabianie lekcji z dziećmi, narady przy kuchennym blacie, czy imprezy ze znajomymi które nie wiedzieć czemu, zawsze kończą się w okolicach lodówki.
O tym jak zaprojektować kuchnię, napisałam już obszerny artykuł który podzieliłam na dwie części: PROJEKT KUCHNI: ZAGADNIENIA TECHNICZNE, PROJEKT KUCHNI: WYBÓR MATERIAŁÓW.
Dzisiaj potraktuję temat z nieco innej strony i opowiem Ci o przekonaniach i zaniedbaniach dotyczących projektu i realizacji kuchni, które często siedzą w naszej głowie. Zupełnie niepotrzebnie!
1. MARZENIA VS. RZECZYWISTOŚĆ
Doskonale pamietam czas, kiedy pracowałam w studiu mebli kuchennych. Była w nim spora część ekspozycji z aranżacjami kuchni. Często, kiedy klienci wchodzili do studia byli zafascynowani rozwiązaniami, materiałami i samą zabudową. Ale zaraz po chwili zachwytu, komentowali całość jednym stwierdzeniem: ale to są dobre pomysły do dużej kuchni, a my mamy małą!
Kiedy planujesz projekt kuchni zapewne zaczynasz od inspiracji (mogą to być zdjęcia znalezione w sieci, albo/i aranżacje podpatrzone w salonach meblowych). Jednak szybko orientujesz się, że te wszystkie pomysły które masz, to kuchnie o powierzchni przynajmniej dwukrotnie większej niż Twoja, a rozmach zabudowy można porównać do stoiska targowego na Salone del Mobile.
I to jest okej!
Bo przy tworzeniu tablicy inspiracji nie chodzi o to, by znaleść kuchnię która dokładnie odpowiada rozmiarowi Twojej, ani tym bardziej takiej, która ma identyczny układ. Chodzi o to, by znaleść pomysły na kuchnię, która odpowiada Tobie pod kątem stylistyki, koloru i klimatu. Tak, że patrząc na nią masz ochotę krzyknąć: TO JEST MOJA WYMARZONA KUCHNIAAAAAA!
Pamiętaj, że wybrane inspiracje mają być drogowskazem, do dalszej pracy na projektem. Mają wskazywać kierunek w którym będziesz się poruszać, a nie być gotowym rozwiązaniem na wnętrze, które przełożysz w skali 1:1.
2. ERGONOMIA, CZYLI SUPER WAŻNY PUNKT W PROJEKCIE
Ergonomia stoi na straży poprawnego projektu kuchni. Co to jest ergonomia? Najprościej mówiąc, to takie ustawienie poszczególnych elementów zabudowy oraz sprzętu AGD, aby kuchnia była wygodna i funkcjonalna.
W ergonomii kuchni chodzi o to, aby na początku zabudowy stała chodziarka (lub chłodziarko-zamrażarka), dalej zlewozmywak a na końcu była płyta grzewcza. Idealnie jeśli pomiędzy tymi urządzeniami jest przynajmniej 45cm wolnego blatu.
Takie ustawienie urządzeń pozwala wygodnie organizować pracę w kuchni: najpierw jest etap przygotowania (wyjęcie produktów z chłodziarki), dalej obrabiania (płukanie, obieranie warzyw/mięsa/ryb), a na końcu gotowania (lub smażenia) na płycie grzewczej.
I nie ma znaczenia czy kształt zabudowy jest w literę „L” czy „U”. Ważne, aby zachować odpowiednią kolejność kluczowych urządzeń.
Niestety bardzo często temat ergonomii jest spychany na dalszy plan, bo… instalacje już są podprowadzone, albo po co zmieniać układ który tak dobrze funkcjonuje u babci Halinki?
No właśnie.
I przyznaj teraz, ile razy byłaś (byłeś) w kuchni, w której niby wszystko było okej, a jednak coś nie grało, bo przygotowanie prostego posiłku było porównywalne z fizyką kwantową?
Dlatego właśnie trzeba się trzymać zasad ergonomii!
3. BUDŻET
Kiedy pracowałam we wspomnianym wcześniej studiu mebli kuchennych, to kolejnym stwierdzeniem które często słyszałam to było: ta kuchnia nam się bardzo podoba, ale my mamy skromniejszy budżet.
Takie przekonanie często siedziało w głowie inwestorów, gdyż byli pewnie że ciekawa, wygodna i fajnie zaprojektowana kuchnia musi być bardzo droga.
Wychodzę jednak z założenia, że kuchni nie projektuje się pod budżet, bo to powoduje sporo ograniczeń i siłą rzeczy, kuchnia jest sprowadzona do najprostszej, często nudnej zabudowy. Kuchnia powinna być zaprojektowana pod styl i potrzeby właścicieli, a dopiero na etapie wybierania materiałów powinna być dostosowana do budżetu.
Różnorodność materiałów dostępnych na rynku, pozwala zrealizować kuchnię w określonym budżecie: od ekonomicznego, do premium. Na fronty mebli można wybrać droższe materiały, jak lakiery i forniry, oraz tańsze: akryle i laminaty. Podobnie jest z blatem. Decydując się na wyposażenie wewnętrzne możesz wybrać bardziej kosztowne kosze na prowadnicach i najróżniejsze dodatkowe akcesoria, lub półki i szuflady na standardowych prowadnicach.
Kwestia budżetu.
4. TERMIN REALIZACJI
I ostani punkt, choć niemniej ważny to termin realizacji. Zauważyłam, że często w całym ferworze pracy nad projektem, gdzieś zupełnie umyka czas. Nagle okazuje się, że realizacja może zająć od kilku do kilkunastu tygodni, zależności od materiałów które zostaną wybrane, a także miejsca realizacji (szczególnie to dotyczy stolarni).
Co warto zrobić?
Zacząć planowanie kuchni od terminu, w którym chcesz by była gotowa. Na przykład na moment przeprowadzki, albo na święta. Bo fajnie jest mieć miejsce, w którym przygotujesz śniadanie dla tych, których kochasz.
JEŚLI INTERESUJE CIĘ TEMAT SAMODZIELNEGO PROJEKTU KUCHNI, TO ZAPISZ SIĘ NA LISTĘ OSÓB ZAINTERESOWANYCH MOJĄ NOWĄ PUBLIKACJĄ: WORKBOOK KUCHNIA. PROJEKT KROK PO KROKU.
projekt kuchni Stabrawa.pl
wizualizacje: WizualHome3D