z charakterem

Dzisiaj opowiem Wam o naszym domu. O tym dlaczego zdecydowaliśmy się na projekt Z Charakterem 2, o rozwiązaniach we wnętrzu, które mimo zakupu projektu typowego, uczyniły ten dom „naszym”. I o tym, o co często jesteśmy pytani przez osoby, które chcą zbudować swój Z Charakterem.
Odkąd po raz pierwszy pokazałam sesję zdjęciową naszego domu, regularnie otrzymuję zapytania od osób, które właśnie planują budowę domu Z Charakterem. Pytania dotyczą głównie użytkowania domu, jego funkcjonalności, zmian które wprowadziliśmy do oryginału, oraz poszczególnych rozwiązań. Poniżej znajdziecie odpowiedzi na te pytania.
DLACZEGO Z CHARAKTEREM?
Przede wszystkim szukaliśmy nowoczesnego domu, prostego w formie z dwuspadowym dachem, który wpisze się w plan zagospodarowania przestrzennego ( kąt nachylenia dachu będzie min. 35 stopni, odpowiednia długość okapów i wysokość budynku). Projekt Z Charakterem z pracowni Domy z Wizją, odpowiadał nam również z kilku innych powodów: miał idealny dla nas metraż (137m2+ garaż i pomieszczenie gospodarcze), prosty i jasny podział pomieszczeń wewnątrz, i niewielką stratę na komunikację. Miał fenomenalną ścianę ze szkła, o której opowiem później, a bryła domu idealnie pasowała na naszą działkę, by słońce było w części dziennej od rana do wieczora.
ZMIANY NA ETAPIE BUDOWLANYM
Projekt naszego domu odpowiadał nam w 80%. Duża strefa dzienna, otwarta kuchnia z przylegającą jadalnią, kominek który jest widoczny z każdej perspektywy, trzy sypialnie… To wszystko sprawiało że Z Charakterem 2, pasował do naszych potrzeb i naszego stylu życia. To czego nam brakowało to pokój do pracy na parterze. Jestem projektantką wnętrz i pracuję w domu. To tu zapraszam swoich klientów i organizuję spotkania z firmami współpracującymi. Potrzebowałam osobnego pomieszczenia, w którym będę mogła pracować, bez potrzeby wprowadzania gości do prywatnej części domu. Uznaliśmy z M. że zaadoptujemy garaż na moją pracownię, który w wyniku podziału, pozwolił również wyodrębnić większą łazienkę z prysznicem. W oryginalnym projekcie na parterze jest małe wc, a dwie łazienki na poddaszu. U nas przy pracowni powstała w pełni funkcjonalna łazienka, a miejscu dawnego wc mamy spiżarnię.
Kolejną zmianą, choć już niewielką była decyzje by zrezygnować z łazienki przy sypialni, a w tym pomieszczeniu zaplanować garderobę. W projekcie oryginalnym, na poddaszu są dwie łazienki: wspólna dla dwóch mniejszych sypialni i prywatna dla rodziców. Mając już w pełni funkcjonalną łazienkę na parterze, z czystym sumieniem mogliśmy zrezygnować z jednej z łazienek na górze, i zaadoptować ją na garderobę. A tym samym uwolnić sypialnię od szaf.
OKNA
To był jeden z ważniejszych powodów dla którego kupiliśmy ten projekt. Dużo przeszkleń oznaczało dużo światła i optycznie więcej przestrzeni. Przyznaję jednak, że właśnie okna są częstym przedmiotem dyskusji o ogrzewaniu i stratach z tym związanych, o nagrzewaniu się domu latem, o prywatności i… o myciu.
Decydując się na duże okna, mieliśmy z tyłu głowy te wszystkie kwestie, ale właśnie po to, aby wybrać najlepsze rozwiązanie. Wiedzieliśmy ze okna muszą być „ciepłe”, bo ich powierzchnia proporcjonalnie była większa, niż w standardowym domu. Wybraliśmy model 3-szybowy z ramą 5-komorową. Dodatkowo okna mają zewnętrzne rolety, zapobiegające nadmiernemu nagrzewaniu się wnętrza w okresie letnim, oraz będące dodatkową izolację termiczną zimą. Rolety mają jeszcze jedną ogromną zaletę – dają nam prywatność, dlatego nawet nie brałam pod uwagę ani zasłon, ani żaluzji ani niczego innego co musi zasłonić wnętrze, przed wzrokiem spacerowiczów.
A z myciem okien, no cóż nie ma się co czarować, trzeba to zrobić przynajmniej raz do roku. Ale nawet nie przyszło mi do głowy, aby zrezygnować z części okien tylko dlatego, by było mniej pracy. Nic z tych rzeczy!
ŚCIANA ZE SZKŁA
Co czyni projekt Z Charakterem 2 wyjątkowy? Ściana ze szkła w sypialni! Oglądałam wiele projektów ale właśnie to ten element szczególnie przykuł moją uwagę. Dzięki niej jest więcej światła, więcej przestrzeni, wspaniale się przy niej pracuje, pięknie rozprasza światło zachodzącego słońca, które wpada przez okna przy schodach… Na wizualizacji projektu, na stronie Domy z Wizją na ścianie są żaluzje. My jednak zdecydowaliśmy się na białą bawełnę, której kupiłam 10mb. Bawełna wycisza i poprawia akustykę, daje intymność, jest pięknym tłem do zdjęć, a przede wszystkim sypialnia mimo takiej ilości szkła, jest wciąż bardzo przytulna!
OGRZEWANIE W STREFIE DZIENNEJ
Wielokrotnie jestem pytana w mailach o ogrzewanie. Jakie zastosowaliśmy rozwiązanie, co mamy na posadzce i czy trudno jest ogrzać przestrzeń która w szczycie ma ponad 5,5m wysokości.
W projekcie budowalanym dla strefy dziennej zaplanowane było ogrzewanie kanałowe, oraz grzejnik ścienny. My jednak chcieliśmy ogrzewanie podłogowe, gdyż wiemy jak przyjemnie jest czuć ciepło pod stopami. Dodatkowo uznaliśmy, że dużą powierzchnię łatwiej będzie ogrzać również dużą powierzchnią, z niższą temperaturą wody, niż odwrotnie. Tym samym zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe w całej strefie dziennej, a ponieważ nie ufam podłogom drewnianym na podłogówce, naturalną konsekwencją był wybór płytek ceramicznych. Płytki mają jeszcze jedną ogromną zaletę – można po nich chodzić w szpilkach, nie martwić się o plamy ani wnoszony na butach piasek. Jak dla mnie, płytki mają same zalety, zwłaszcza gdy ma się dziecko które kocha ogrodową piaskownicę.
CO CHCIAŁABYM ZMIENIĆ?
Dzisiaj po 5 latach mieszkania w naszym domu Z Charakterem jest kilka rzeczy, które chciałabym zmienić. Po pierwsze to wielkość pomieszczenia gospodarczego. Ma niecałe 4m2 a musi pomieścić: piec, kocioł, uzdatniacz wody, pralkę, zlew gospodarczy, a w przyszłości jeszcze bazę odkurzacza centralnego. To pomieszczenie jest niestety za małe gdyż, trzymamy tu również wszystko, co jest potrzebne do sprzątania (odkurzacz, mopy, widaderka, środki czystości) a mnie się jeszcze marzy suszarka do ubrań…
Kolejna sprawa to okno w pracowni, o którym już wielokrotnie wspominałam w innych wpisach. Ma za nisko nadproże, a ponieważ w tej części ogrodu są brzozy, to wnętrze jest zacienione. Pracownia to to najciemniejszy pokój w całym domu.
Trzecia rzecz jest już detalem, ale istotnym, chodzi format płytek na parterze. Dzisiaj zdecydowałabym się na format XXL (np. 120×120), tak aby zminimalizować ilość fug. Ale powiedzmy sobie szczerze – w 2011 roku płytki o formacie 60×60 to już było sporo 🙂
Ale poza tym? Naprawdę nic.
Choć kupiliśmy projekt „typowy”, to dokładnie odpowiada naszym potrzebom i naszemu stylowi życia. No i co tu dużo gadać – jest piękny!